Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2011

"Od stóp do głów", Eric Carle

       Lektura tej książeczki to zaproszenie do zabawy w naśladowanie rozmaitych ruchów zwierząt; dzieci z pewnością odpowiedzą na nie z radością. Jej tekst oparty został na znakomitym, choć jakże prostym pomyśle dialogu motywującego do działania. Jak w

"Dzień Dziecka w Bullerbyn", Astrid Lindgreen; ilustracje: Ilon Wikland

     Wydawałoby się, że u każdego kilkulatka oczekiwanie na Dzień Dziecka jest czymś naturalnym i odwiecznym, wiedza o nim trafiła jednak do Bullerbyn późno. Przyniósł ją artykuł w gazecie, przeczytany przez Lassego. Wśród starszych dzieci zrodził się wtedy

"Rozmowy ze świnką Halinką", Roksana Jędrzejewska; ilustracje: Jona Jung

     Bywa, że rodzice czegoś nie dostrzegają, coś jest ważniejsze dla nich, czy z powodu zapracowania zbyt mało chwil mogą wspólnie przeżywać z dziećmi. Jednak problemy i niesione przez nie emocje nie mogą czekać! Filip należy do szczęśliwców - zawsze jest z nim

"Ach, jak cudowna jest Panama", Janosch

       Każda podróż bogaci- coś daje, inne zmienia. Dwaj nierozłączni przyjaciele - Miś i Tygrysek- wyruszą w nią, by dotrzeć do nieznanej, zmityzowanej przez nich Panamy - miejsca pachnącego słodkimi, egzotycznymi bananami, przepełnionego innością, w którym

"Muk w podróży dookoła świata", Marc Boutavant

     Podróże nie nudzą! Ich gorączką zarażony jest cały nasz dom. Uwielbiamy oglądać mapy, snuć marzenia o tym, co może nas spotkać w Nieznanym, potem rzeczywistość porównujemy z wyobrażeniami. W ten kontekst znakomicie wpisuje się nietuzinkowa obrazkowa opowieść

"Przygody rodziny Mellopsów", Tomi Ungerer

     Właśnie w dzieciństwie najnaturalniejsze i najtrwalsze wydaje mi się zarażanie bakcylem aktywnego odkrywania świata. Podobnego zdania jest tata Mellops, który w nietypowy sposób pobudza do działania czterech swoich synków: Ferdynanda, Izydora, Feliksa i Kazika. Razem czują radosny smak Wielkiej Przygody, a wabią ją swoją pomysłowością. Łączą ich ciepłe relacje, dlatego potrafią działać w sposób zgodny, a że każdy jest inny- wspólnie nadają kształt wyprawom. Mają co później opowiadać martwiącej się mamie! Ona czas tęsknoty za swoją ukochaną piątką spędza w kuchni, przygotowując powitalne dania, na czele ze smakowitym tortem. Swym domatorstwem i rytuałem posiłków reprezentuje świat ciepły oraz stały, odkrywczy tata zaś przestrzeń niepewną, ale z pewnością ciekawą i bezpieczną.      Pięć opowieści o perypetiach sympatycznych świnek to krótkie, nieco uproszczone historyjki, od których bije optymizm. Zbudowane zostały w podobnym rytmie. Rozpoczyna go wystukiwać pomysł, z rutyny dn

"Klara i Hanui", Lee Hyun Kyung

     Hanui jest ciemnowłosą Koreanką, Klara- blondynką z Europy; nie znają się. Obie w swoich pokojach przechowują podobne szklane dzbany, do których chowają małe dziewczęce skarby. Pewnego dnia w swojej nietypowej szkatułce każda odnajdzie lustrzane odbicie drugiej, a magia połączy dwa różne światy. Rozmawiając, nawiążą nić sympatii, która stanie się początkiem poznania odległych miejsc i osób. Nie czują barier, ani skrępowania, są przecież ciekawymi inności dziećmi, które odkryły zaskakujący skarb- siebie! W porównaniu do nas- dorosłych- łatwiej im przychodzi wiara w czary. O tym, jak ich kraje są odmienne, świadczy choćby fakt przeciwnego rytmu dni i nocy.       Ta subtelna historia zamyka w sobie wyciszenie zarówno stylistyki, budowanych przez nią wrażeń, jak i ilustracji, co potęguje zaczarowany nastrój. Odrzucone są w nich zbędne detale- wypełni je moc wyobraźni małych czytelników. Baśniową atmosferę domalowują książeczce delikatne kreski ilustracji o tęczowych barwach, niosą

"Ja też chcę mieć rodzeństwo", Astrid Lindgren

     Czasem najzwyczajniejsze historie bywają lepsze od zaczarowanych baśni! Taka jest właśnie opowieść o kilkuletnim Peterze, przechodzącym bolesne rozczarowanie ziszczeniem własnego marzenia. Chciał mieć rodzeństwo, jednak pojawienie się w domu maluteńkiej siostrzyczki całkowicie zmieniło jego uporządkowany świat, w którym wszystko było pewne. Rośnie w nim zazdrość o miłość i uwagę rodziców, a zatruty jest nią każdy dzień. Niełatwo poradzić sobie z tym niemiłym uczuciem, trudno też kochać Lenę. Uczestnictwo w opiece nad nią jest jednak początkiem drogi do szczerej radości oraz odnalezienia nowego, własnego miejsca w domu. Jakże niesamowite są zabawy ze starszą już Lenką! Oj, warto mieć rodzeństwo!!! Warto też, będąc rodzicem, dzielić swą miłość między dzieci.      Mali czytelnicy lubią utożsamiać się z bohaterami czytanych książek. Myślę, że ta jest wartościowym sposobem oswajania nowej sytuacji jedynaków. Stwarza pretekst do przeżycia trudnych emocji, ale i rozmów z nimi na tem

"Cukiernia pod Pierożkiem z Wiśniami", Clare Compton

        Bogactwo smaków zamkniętych w wyszukanych wypiekach ciotecznej babki Zofii, jej przytulna, aromatyczna cukierenka oraz splot dobrych zdarzeń to coś, czego jedenastoletnia Ania nie spodziewała się znaleźć w przymusowym półrocznym pobycie w  obcym Londynie. Pozna w nim nie tylko nową przestrzeń, ale i na deskach teatru doświadczy aktorskiej tremy, zadebiutuje smakowitymi słodkościami... Doświadczenia wyniesione z życia w wielkim mieście podtrzymają bezpieczny, pogodny charakter chwil. Nie utraci nimi dość samodzielna bohaterka swojej wrażliwości, zachowa opiekuńczą postawę wobec młodszej siostry Kici, nawiąże nowe, ciepłe relacje nie tylko z dorosłymi. Opowieść o tym uporządkowanym świecie przeniesie czytelniczki (to im książka przypadnie do gustu ) w inny, niedzisiejszy wymiar: do miejsca przesyconego ogromem ciepła i czystości,  pełnego dobrych ludzi, przygód oraz smaków. Krople radości przeplatają się w nim z małymi troskami, tworząc realną, subtelną opowieść.      P

"Pluk z wieżyczki", Annie M. G. Schmidt

       Życzliwość w cudowny sposób rodzi życzliwość! Wprowadzając się do mieszkania w wieżowcu, rudowłosy Pluk nie znał w nim nikogo, stopniowo jednak zyskał wielu przyjaciół. Kluczem do serc wielu sprzyjających mu ludzi i zwierząt okazały się bezinteresowność oraz serdeczność. Ten mały , a jakże dzielny chłopiec potrafi oswoić tych, których inni się boją, łagodzić niemiłe sytuacje, rozwiązywać problemy. Kanwą opowieści o nim są zwyczajne sprawy, w jakiś naturalny sposób zmieniające się w nieprawdopodobne i tworzące łańcuszek delikatnie zazębiających się zdarzeń. W każdym z rozdziałów Pluk komuś pomaga, potem zaś szczęśliwiec ma szansę zrewanżowania się. Spotykane przez niego postaci to ciekawa galeria różnorodnych charakterów, postaw życiowych i wyznawanych wartości, skonstruowanych w prosty, a przez to wyrazisty sposób. Naturalność opowieści o nich pomaga w poruszaniu rozmów na temat inności, zła oraz dobra; uwrażliwia. Panuje w niej dziecięcy porządek świata, na czele z jego brak

"Co w trawie piszczy", Paweł Wakuła

     Wydawałoby się, że dużo wiemy na temat tego, co w trawach bagien i uroczysk piszczy; swoją nowoczesną baśnią Paweł Wakuła sprawił, że spojrzeliśmy na nie z innej perspektywy. Główną zasługę w tym względzie przypisać muszę interesującemu doborowi sympatycznych bohaterów. Stworzona przez niego Dolina Bagiennej Trawy to miejsce zamieszkałe nie tylko przez znane nam leśne zwierzęta (niedźwiedzie, borsuki, pająki... ), ale i rozmaite istoty ludowych podań (rusałki, żabony, błędne ogniki... ). Zostali nakreśleni w sposób wyrazisty, czasem przekoloryzowany i komiczny; noszą ludzkie cechy, w krótkich rozdziałach przeżywają podobne naszym stany czy historie. Najbliżej udaje się czytelnikowi podpatrzeć dwóch z nich- to para zaprzyjaźnionych, kontrastujących detektywów: praktyczny, pomocny skrzat Maurycy oraz wyluzowany łakomczuch, szczur Ogryzek. Razem rozwiązują niezbyt skomplikowane, lecz ważne dla mieszkańców bajkowej doliny zagadki. Dobra sława specjalistów od spraw trudnych i niezwy

"Baranek Bronek", Rob Scotton

       Mimo starań czasem trudno zasnąć. Może przyczyną jest niewłaściwe miejsce, niewygodny strój czy brak usypiającej opowieści? Zmęczonemu niełatwo znaleźć odpowiedź! Przekonał się o tym Bronek- baranek o futerku przypominającym miękką poduszkę, niemal do rana bezskutecznie próbujący różnych sposobów na oswojenie błogiego snu. Oj, długo trwało, zanim nadszedł! Prostota i spokój opowieści o nim oraz oszczędność słów (na każdej z kartek jedno zdanie ) to idealny sposób na wyciszającą chwilę przed zgaszeniem światła w dziecięcym pokoju. Doskonale harmonizuje z tą myślą subtelna atmosfera kolorystyki i kształtów małych cudeniek wtopionych w każdą z kartek. Są nimi ilustracje pisarza, a zarazem ilustratora- Roba Scottona (jego strona tutaj ), zatopione w leniwych błękitach, miękkiej zieleni i puszystej bieli. Pewnie zachciałoby się któremuś z maluszków po ich lekturze słodko zasnąć, gdyby nie zachęta do rozmów i zabawy- wypatrywanie lubianych przez nas detali, niezwykłe źródło dzieci

"Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek", Paweł Beręsewicz

     O nastoletnim zakochaniu można pisać ciekawie, umykając wielu stereotypom! Książka Pawła Beręsewicza (strona autora tutaj ) traktuje o niej z niebywałym wyczuciem tematu i niepowtarzalnym poczuciem humoru. Obfituje w niespodziewane zwroty wartko płynącej, może nieco podkoloryzowanej, ale przez to jeszcze ciekawszej akcji. Wciąga na tyle skutecznie,  że odsunięcie na bok chłopięcego wyścigu o względy śmiałej Kaśki Kwiatek jest ciężkim czytelniczym wyrzeczeniem. Narratorem jest jeden z jego uczestników, Jacek Karaś (chłopiec [! ], szczegół, który stanowi jeden z elementów nietypowego ujęcia tematu ), bezskutecznie próbujący znaleźć w sobie atrybut, który rozkochałby w nim nową koleżankę. Nie posiadając nic poza szóstym palcem u nogi, doceniając klasową męską konkurencję, przystępuje więc do natychmiastowych działań. Prześladuje go pech- misternie uknute plany przynoszą serię komicznych porażek, jednak- co zdradza tytuł książki- kończą się zwycięsko! Na szczęście, ponieważ jest n

"8 + 2 i ciężarówka", Anne- Cath. Vestly

     Ośmioro radosnych dzieciaków, dwoje rodziców, ich "żywicielka" - ciężarówka, ale i ludzie, których w niebywały sposób potrafią zjednać, to bohaterowie książki Anne-Cath Vestly. Ich dom przepełniony jest gwarem, śmiechem, masą opowieści i ruchem. Choć w nim ciasno, panuje

"Bardzo głodna gąsienica", Eric Carle

     Zakamarki przyrodniczych cudów to tajemnice, które kochają dzieci w każdym wieku! Od dawna namiętnie odkrywamy je podczas najróżniejszych spacerów, czasem pomagają w tym książki takie, jak ta. "Bardzo głodna gąsienica" to opowieść o metamorfozie maleńkiej zielonej poczwarki w pięknego, barwnego motyla. Zanim to nastąpi, bohaterka musi nabrać sił- przede wszystkim jest baaardzo głooodna, więc strasznie dużo je, potrzebuje też snu, dlatego na kilkanaście dni zamyka się w swym kokonie.      To nie tylko przyrodnicza historia; także interaktywna zachęta do zabawy twardymi kartkami- maluchy mogą wkładać swe drobne paluszki w dziurki, które zrobiła gąsienica, wgryzając się w rozmaite smakołyki, przekładać strony o nierównym rozmiarze, liczyć... Uczą się też nazw dni tygodnia, owoców, czy innych pyszności. Ta pomysłowo wydana lektura to również znakomita zabawa z soczystymi kolorami i wyrazistymi kształtami- ilustracje autora tekstu (jego angielska strona internetowa  tutaj

"Tato, popłyńmy na wyspę!", Markus Majaluoma

     Z dziećmi nigdy nie jest nudno; z nimi kolejne dni nie przypominają poprzednich! To one napełniają otoczenie autentyczną radością, zmieniając je wyobraźnią oraz chęcią poznania, a ruchliwością i chaosem obracając świat do góry nogami. Tak jest i u bałaganiarskich Różyczków, których trójka sympatycznych maluchów z wytęsknieniem wyczekuje na powrót taty z pracy- jest on przecież obietnicą nowych wrażeń! W przeciwieństwie do wypełnionego spokojem i zmęczeniem ojca, są pełne energii; z niesamowitym przejęciem kompletują więc ekwipunek na zaproponowany portowy spacer. Ma nauczyć dzieciaki czegoś nowego o łodziach, w nieprzewidziany sposób przyniesie jednak znacznie więcej! Jego najwspanialszym owocem będzie plac zabaw, jakiego niejeden dzieciak pozazdrościłby Olafowi, Konstantemu i Annie Marii!      Opowieść o nich jest pogodna, wypełniona przyjaznymi ludźmi, z humorem. Toczy się spokojnym rytmem, choć przez opisane popołudnie dzieje się wiele; dzięki temu żaden ze szczegółów opow

"Pelikan. Opowieść z miasta", Lena Krohn

      Pelikana kędzierzawego zafascynował ludzki świat! Do tego stopnia zauroczył, że skłonił do posmakowania i zrozumienia. Skradzione ubrania zamaskowały ptasi wygląd, niezwykłe zdolności lingwistyczne ułatwiły opanowanie fińskiej mowy, a dar wnikliwej obserwacji pomógł poznać ludzkie zwyczaje oraz zyskać pracę. Ciekawie przebiegająca droga aklimatyzacji czasem natrafiała na ograniczenia wypływające z posiadania skrzydeł czy dzioba. Jej pielgrzym z ciekawością dziecka i autentyczną radością zaspokajał więc nieugaszone pragnienie wiedzy, zgłębiając księgi; delektował się też sztuką, którą pokochał bezgraniczną miłością. Stopniowo jednak przechodził gorycz rozczarowania pełnymi sprzeczności ludźmi. To ich wrażliwy, wnikliwy obserwator, dobre, niesplamione złem stworzenie- stąd jego mądre uwagi na temat człowieczego życia. Zyskał wśród nich dwóch przyjaciół o (niestety ) podobnie smutnych doświadczeniach; wyobcowanych, bo innych od pozostałych z miasta. Z powodu sprzeczności świadect

"Baśniobór", Brandon Mull

 Czekające Kendrę oraz Setha dwa tygodnie przymusowych wakacji miały być nudne i monotonne. Jakże to złudne! Podczas nich przeżyli niemal całą gamę uczuć. Ogromna, zatopiona w hektarach zieleni posiadłość dziadków Sorensonów tylko z pozoru wydaje się być taka, jaką ją widzą oczy. Prawdziwe oblicze tego terenu jest baśniowe- piękne, a zarazem niebezpieczne; świadczy o niezwykłym bogactwie wyobraźni autora. Niewidoczny sekret pozna ten, kto... Wypije mleko! Ziemia dziadków to nie tylko wytworny wystrój domu, słoneczny czar ogrodu, czy najsmaczniejsze posiłki Leny! Unosi się nad nią aura tajemnicy, do której Kendra podchodzi z ostrożnym dystansem- hamują ją strach przed nieznanym, ale i zakaz dziadka. Gdyby nie Seth ze swoją nieposkromioną ciekawością, może rodzeństwo niewiele dowiedziałoby się na temat Baśnioboru... Piękna to nazwa niezwykłego rezerwatu! Miejsca, jakich na świecie niewiele, skrywanego jednak przed ludźmi z powodu kruchości spokoju. Zamieszkują go isto