Każda podróż bogaci- coś daje, inne zmienia. Dwaj nierozłączni przyjaciele - Miś i Tygrysek- wyruszą w nią, by dotrzeć do nieznanej, zmityzowanej przez nich Panamy - miejsca pachnącego słodkimi, egzotycznymi bananami, przepełnionego innością, w którym
wszystko jest większe i piękniejsze. Zostawiają dom, by rozpocząć wytrwałą, pieszą wędrówkę ku ziszczeniu snów. Nawiązują nowe znajomości, grzeją się ciepłem ognisk, zbierają grzyby, budują tratwę i... Nieświadomie zataczają krąg, wracając do swej nadrzecznej Doliny. Z powodu naznaczenia jej piętnem czasu oraz spojrzenia z innej perspektywy nie rozpoznają tego, co kiedyś było znajome; patrzą z innej perspektywy. Dostrzegają piękno. Ziszczenie marzenia o idyllicznej Panamie przyniesie im szczerą radość; ogrzeją się nią w przytulnym Domu z miękką kanapą.
wszystko jest większe i piękniejsze. Zostawiają dom, by rozpocząć wytrwałą, pieszą wędrówkę ku ziszczeniu snów. Nawiązują nowe znajomości, grzeją się ciepłem ognisk, zbierają grzyby, budują tratwę i... Nieświadomie zataczają krąg, wracając do swej nadrzecznej Doliny. Z powodu naznaczenia jej piętnem czasu oraz spojrzenia z innej perspektywy nie rozpoznają tego, co kiedyś było znajome; patrzą z innej perspektywy. Dostrzegają piękno. Ziszczenie marzenia o idyllicznej Panamie przyniesie im szczerą radość; ogrzeją się nią w przytulnym Domu z miękką kanapą.
Są samodzielni, a zarazem dziecięco nieporadni, naiwni. Uzupełniają się, dodają optymizmu, otuchy i ciepła, jak ulubiony refren bowiem powtarzają: "Kiedy ma się przyjaciela, można się niczego nie bać". W ich wspólnym bytowaniu pachnie beztroską, wypływającą z siły, jaką daje przyjaźń. To ona chyba najpełniej wyczarowuje niedługiej opowieści pogodny, spokojny nastrój. Prostotę jej świata potwierdza język dostosowany do czytelnika w młodym wieku, nieskomplikowana budowa postaci oraz brak silnych wzruszeń.
Barwne grafiki Janoscha, rozmieszczone zostały na każdej ze stron; mają w sobie uśmiech, dziecięcą naiwność, nienachalność. Życie bez upiększeń ma w sobie niezaprzeczalny urok!
Barwne grafiki Janoscha, rozmieszczone zostały na każdej ze stron; mają w sobie uśmiech, dziecięcą naiwność, nienachalność. Życie bez upiększeń ma w sobie niezaprzeczalny urok!
Animowaną, niemieckojęzyczną wersję tej opowieści można obejrzeć tutaj.
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 1992
Ilość stron: 26
Cena: około 14 zł
Uwielbiam Janoscha ! W czasach gdy Młody miał ok. 5 lat czytaliśmy w kółko właśnie "Panamę", "Dzień dobry Świnko" i "Ja ciebie wyleczę powiedział Miś". Te teksty, te postacie - dobroduszny miś, naiwny tygrysek, wyrachowana świnka, bezwzględny lis. Nie mogliśmy tego nie mieć w biblioteczce! Zaczęliśmy od "Dzień dobry Świnko" po wyprawie przedszkolaków do szczecińskiej Pleciugi. Sama nie byłam na przedstawieniu, ale książka ze swoim dowcipem, absolutnie mnie urzekła, a siermiężne akwarelki Janoscha po prostu zauroczyły i to na zawsze. Ciągle zapowiadam Młodemu, ze nawet jak wyrośnie z puzzli na ścianie (udało nam się jakimś cudem nabyć z drugiej ręki całkiem dużego Janoscha od Ravensburgera) to ten widoczek wyląduje w naszym pokoju :))
OdpowiedzUsuńPo Twoim wpisie tym bardziej musimy poznać "Dzień dobry Świnko"- nie mieliśmy nawet w dłoni! Tyle jeszcze przed nami do odkrycia! Cieszę się, bo to wspaniałe przygody, a po nich rozmowy z dziecięcą mądrością w tle...
OdpowiedzUsuńa najstraszniejsze w książkowych blogach jest to, że, czy to bajki czy dorosła literatura, moja lista "chcę przeczytać" na portalu www.lubimyczytać.pl rośnie w zatrważającym tempie :)) i jak to pogodzić z pracą ? :))
OdpowiedzUsuńJak z podróżami- za mało życia, by wszędzie być, zbyt wiele niezwykłych miejsc, by zadowolić ich głód kilkoma. Moja lista też rośnie i nie wiem, czy choć połowę ją posmakuję... Piękne jest to, że wzbudza ona radość perełkami słów i myśli. One zmieniają nas! Nieustannie czuję żal, że szkoda, iż emerytura tak daleko...
OdpowiedzUsuń