Dorastanie jest czasem szczególnej wrażliwości, niełatwego określania siebie; jak wiele spraw wtedy porusza i gryzie! Sabina właśnie odkrywa, że jej dom jest inny, niepasujący do tych, które doświadczają jej znajomi. Mieszka w niepochlebnej
dzielnicy, rodzinna kamienica od lat potrzebuje remontu, a rodzice nie dbają o obfitość konta w banku; nikt jej nie zabiera na egzotyczne wakacje, nie dostaje też nagród, nie posiada modnych gadżetów. Dom Muzyków jest za to pełen spontanicznych spotkań, ekspresji twórczej, wolności, żyje się w nim chwilą. Dwunastolatka buntuje się przeciw temu, co czyni ją odmienną, a gdy dostaje przestrzeń, zaczyna zmieniać gryzącą rzeczywistość.
To osoba zdeterminowana, energiczna, spostrzegawcza, wydaje się więc, że pod nieobecność rodziców konsekwentnie choć trochę zmieni swe oryginalne otoczenie i życie. Zaczyna je kreować, a wtedy dostrzega, czym różni się pasja od nijakości. To moment zwrotny, kształtujący światopogląd przedsiębiorczej Sabiny, pomagający jej odnaleźć własne miejsce i patrzenie nie tylko na siebie. W innym świetle postrzega wówczas nie tylko pozytywnie zakręconych rodziców, ale i zgorzkniałą sąsiadkę, Wuja Psuja, urok niepędzącej z czasem dzielnicy, wyjątkowe dzieła mamy... W dojrzewaniu do uśmiechu i docenienia oryginalności pomaga jej szkolny, równie przedsiębiorczy kolega, u którego życie rodzinne nie kwitnie, lecz gaśnie. Jakże inaczej w tym świetle błyszczą rodzinne priorytety, gościnność domu, dbałość w nim o relacje, radość tworzenia, zakwestionowana przez Sabinę sztuka, lody w niedostrzeganej przez tłumy kawiarence... Dorastanie zamienia się w błogi uśmiech zadowolenia;)
Niełatwo w lekki sposób rozmawiać z nastoletnim czytelnikiem o tym, co uwiera, "Koniec świata nr 13" kipi jednak humorem, urzeka prostotą i wdziękiem; nie moralizuje, ani nie infantylizuje problemów młodzieży - patrzy na nie ze zrozumieniem i napawa optymizmem. Okazuje się, że można pogodzić wiele sprzeczności, przede wszystkim romantyzm z przedsiębiorczym racjonalizmem, a znanych ludzi zobaczyć jako jeszcze piękniejszych. Perypetie Sabiny Muzyk rozgrywają się w świecie budowanym z postaci dobrych, ale wiarygodnych; każdy z nich jest oryginałem, wyjątkową osobą zaczyna też być bohaterka, która dość szybko zjednuje sympatię czytelników. Choć tekst nie należy do krótkich, pochłania się go szybko za sprawą dobrego języka, obfitości przygód i dość gęstych czarno-białych portretów Katarzyny Kołodziej, potęgujących humor lektury.
Książka otrzymała II nagrodę kategorii 6- 10 lat IV Konkursu Literackiego im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży.
Rozmowa Barbary Gawryluk z autorką - Katarzyną Ryrych do odsłuchania tutaj:) Jej książki w mądry, subtelny sposób dotykają spraw ważnych, warto więc sięgnąć po pozostałe: "Króla", "Wyspę mojej siostry", "O Stephenie Hawkingu, czarnej dziurze i myszach podłogowych":)
Z ilustracjami Katarzyny Kołodziej czytelnicy spotkać się mogli m.in. podczas lektury "Klubu Latających Ciotek".
wydawnictwo: Literatura
rok wydania: 2016
format: 154 x 211 mm
ilość stron: 192
cena: około 18 zł
oprawa: twarda
O, ciekawe.
OdpowiedzUsuń