Nie każdy ma w sobie wyczucie dostrzegania potrzeb oraz wyzwań codzienności; oni upiększali nim siebie i świat! Rozwijali się, bezinteresownie podążając za osobistym głosem. Najnowsza książka Iwony Chmielewskiej (autorki m.in.: "O wędrowaniu przy zasypianiu") stawia subtelny
pomnik właśnie im - czarodziejom wrażliwości: bezimiennym, nie zawsze rozpoznawalnym, niekrzykliwym... I pozornie zwyczajnym.
pomnik właśnie im - czarodziejom wrażliwości: bezimiennym, nie zawsze rozpoznawalnym, niekrzykliwym... I pozornie zwyczajnym.
Świadomość podwójnego znaczenia słowa "rozwijać się" otwiera niedopowiedzenia narracji - piękniejąc wewnętrznie rozpościerali pośród ludzi cząstki siebie. Obrazy prowadzą dalej, wyraziste twarze osadzając na tułowiach podobnych, przypominających ciała marionetek z papierowego spektaklu. Nie mają sznurków, nikt nimi nie steruje - same ożywiają Coś, pociągając za własne nitki. W teatrze życia wykonują To, do czego zostały stworzone; co konkretnie, wysnuje sobie czytelnik. Ich nić staje się czyjąś nitką - skakanką, szydełkowym szalikiem, drabiną... Niedosłowna i wcale nieoczywista istota treści jest obietnicą wytrawnej zagadki;) Trzeba zanurzyć się w niej dłużej niż przez chwilę - mieni się niedomówieniami, detalami, symbolami, powiązaniami...
Echo wcześniejszych książek autorki ("Pamiętnik Blumki", "Cztery strony czasu") rozbrzmiewa na wielu stronach - subtelność, gasnące kolory, znajome twarze, intrygujące elementy... I nienachalna, troskliwie zaparzona esencja powiązań tekstowo-kolażowej narracji. Pozornie niewiele się tu dzieje, gdy jednak niespiesznie zastanowimy się nad celowością każdego elementu, rozkwitnie wiele myśli. Będą piękne, czyste, dobre!
W doświadczaniu dzieł Iwony Chmielewskiej zawsze urzekają mnie pomysły ścieżek niehałaśliwej narracji; staram się przejść każdą uważnie i wieeele razy, zawsze odnajduję sens, nad którym wcześniej nie zdołałam się pochylić. To cenne doświadczenie - daje pokorę, inspiruje, uskrzydla... I (co ważne!) jak rekolekcje: czyni człowieka lepszym:))
Echo wcześniejszych książek autorki ("Pamiętnik Blumki", "Cztery strony czasu") rozbrzmiewa na wielu stronach - subtelność, gasnące kolory, znajome twarze, intrygujące elementy... I nienachalna, troskliwie zaparzona esencja powiązań tekstowo-kolażowej narracji. Pozornie niewiele się tu dzieje, gdy jednak niespiesznie zastanowimy się nad celowością każdego elementu, rozkwitnie wiele myśli. Będą piękne, czyste, dobre!
W doświadczaniu dzieł Iwony Chmielewskiej zawsze urzekają mnie pomysły ścieżek niehałaśliwej narracji; staram się przejść każdą uważnie i wieeele razy, zawsze odnajduję sens, nad którym wcześniej nie zdołałam się pochylić. To cenne doświadczenie - daje pokorę, inspiruje, uskrzydla... I (co ważne!) jak rekolekcje: czyni człowieka lepszym:))
Wydawnictwo: Media Rodzina
Rok wydania: 2013
Format: 208x287 mm
Ilość stron: 40
Cena: około 26 zł
Komentarze
Prześlij komentarz