"Baśnie polskie. Cudowna studzienka", opracowanie: Joanna Papuzińska, ilustracje: Elżbieta Wasiuczyńska
Kontrasty baśni wyraźnie uwypuklają funkcjonowanie odwiecznych reguł. Wrogie są bogactwu, ufają prostocie, uśmiechają się do niewinności i szczerego wysiłku. Ich niezłomność bezpiecznie łagodzi strach - doświadczając niebezpieczeństw bohaterów intuicyjnie wiemy, że baśniom można zaufać, lęk o los postaci czystego serca jest bezpodstawny.
Cnotliwa wytrwałość zwycięży zło, zdobędzie bogactwa, rozsmakuje się w spokoju, wygodach i szczęściu. Sprawiedliwość w tym świecie bywa okrutną karą, zawsze dosięgnie niegodziwych. Wieeele tu przeciwieństw: bieda mieszka obok bogactwa, głupota spotyka rozsądek, męstwo zderza się z tchórzostwem, lenistwo z wytrwałością... Popularne cechy czy zachowania wybrzmiewają echem nagród oraz kar; przejrzyście podane uniwersalne prawdy nie mają odcieni - są białe lub czarne. Obcując z ich czytelnymi opozycjami i symbolami łatwo odczytać kodeks sprawiedliwości; nasiąkanie nim sprzyja szlachetnym impulsom;)
Polski odcień baśni mieni się naszymi zwierzętami (wilk, niedźwiedź, gołębie...), roślinami (dęby, jabłonie, maki), nazwami miejsc (Kraków, Hel, Gopło...); przeplatają je polskie (czasem staropolskie) imiona (Maciej, Boguchwał, Joanna...) i profesje (kowal, górnik, rycerz...), zwyczaje... To szata różnorodna - wielkością, stopniem okrucieństwa, rozmiarem magii, pod którą wyraźnie skrywa się uniwersalny morał. Oswajamy też nimi strach, opowiadamy o daaawnej Polsce, rozpalamy wyobraźnię czarami...
Znajome teksty sąsiadują z poznanymi przez nas po raz pierwszy; choć nurzają się w realiach świata dawnego, skrawkach staropolskiej mowy, dawnych zwyczajach i mentalności, wiele w nich świeżości. Roztacza ją pieczołowity pędzel Elżbiety Wasiuczyńskiej (zilustrowała m.in. "Pana Kuleczkę"; jej wrażliwość można podpatrzeć na blogu ilustratorki - tutaj), zakochany w barwach soczystych, świetlistych, często rdzawych. Mimo grubych, "ludowych" pociągnięć wiele w nich wdzięku, subtelności i blasku, zaklętych w koncept, dobór farb, symbole. Wyraźnie kontrastują z prostotą tekstów, przykuwając wzrok, ładując czytelników witalnością, magią, liryką.
Cnotliwa wytrwałość zwycięży zło, zdobędzie bogactwa, rozsmakuje się w spokoju, wygodach i szczęściu. Sprawiedliwość w tym świecie bywa okrutną karą, zawsze dosięgnie niegodziwych. Wieeele tu przeciwieństw: bieda mieszka obok bogactwa, głupota spotyka rozsądek, męstwo zderza się z tchórzostwem, lenistwo z wytrwałością... Popularne cechy czy zachowania wybrzmiewają echem nagród oraz kar; przejrzyście podane uniwersalne prawdy nie mają odcieni - są białe lub czarne. Obcując z ich czytelnymi opozycjami i symbolami łatwo odczytać kodeks sprawiedliwości; nasiąkanie nim sprzyja szlachetnym impulsom;)
Polski odcień baśni mieni się naszymi zwierzętami (wilk, niedźwiedź, gołębie...), roślinami (dęby, jabłonie, maki), nazwami miejsc (Kraków, Hel, Gopło...); przeplatają je polskie (czasem staropolskie) imiona (Maciej, Boguchwał, Joanna...) i profesje (kowal, górnik, rycerz...), zwyczaje... To szata różnorodna - wielkością, stopniem okrucieństwa, rozmiarem magii, pod którą wyraźnie skrywa się uniwersalny morał. Oswajamy też nimi strach, opowiadamy o daaawnej Polsce, rozpalamy wyobraźnię czarami...
Znajome teksty sąsiadują z poznanymi przez nas po raz pierwszy; choć nurzają się w realiach świata dawnego, skrawkach staropolskiej mowy, dawnych zwyczajach i mentalności, wiele w nich świeżości. Roztacza ją pieczołowity pędzel Elżbiety Wasiuczyńskiej (zilustrowała m.in. "Pana Kuleczkę"; jej wrażliwość można podpatrzeć na blogu ilustratorki - tutaj), zakochany w barwach soczystych, świetlistych, często rdzawych. Mimo grubych, "ludowych" pociągnięć wiele w nich wdzięku, subtelności i blasku, zaklętych w koncept, dobór farb, symbole. Wyraźnie kontrastują z prostotą tekstów, przykuwając wzrok, ładując czytelników witalnością, magią, liryką.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Rok wydania: 2013
Format: 170x190 mm
Ilość stron: 368
Cena: około 45 zł
Lubię baśnie, kibicuje każdej inicjatywie, która chce baśnie zachować ( zwłaszcza te ludowe, które zupełnie ulegają zapomnieniu). Sama u siebie na blogu pisałam już o pięknie wydanych baśniach kaszubskich i kujawskich. Mam nadzieję, że Baśnie polskie Święty Mikołaj podrzuci pod choinkę;)
OdpowiedzUsuń