Przejdź do głównej zawartości

"1001 drobiazgów. Na wsi", Ali Mitgutsch

      Dzieci nie potrzebują wiele, by zakwitnąć szczerą radością zabawy- patyk, kamyk, strumień... Stworzona przez Alego Mitgutsch (jego prace można podpatrzeć tutaj) wieś tętni ich przygodami, emocjami, ruchem. Każda ze stron książki
jest jak duże zdjęcie- wypełniona po brzegi przestrzeń dokumentując życie na wsi, roi się od frapujących szczegółów i zaprasza do siebie na długo. Cztery pory roku prowincji są realistyczne, barwne i zdecydowanie nienudne- psikusy mieszają się w nich z ciężką pracą, zaduma z beztroską, spokój dorosłych z dziecięcym żywiołem. Ktoś buduje tamę, inny drogę, jeden wypoczywa, drugi pracuje, wielu odkrywa, są też i tacy, którzy pouczają. Osada Alego mimo trudu, strachu czy niebezpieczeństwa ma zawsze uśmiech- tryska on soczystymi kolorami, radosnymi twarzami bohaterów, poczuciem humoru, którym przesiąknęło wiele zdarzeń.
     Każda lektura to przygoda z odkrywaniem skrawków historii opowiedzianych jedynie obrazem. Są rozmaite, w dużym stopniu zależne od oglądającego- to jego spostrzegawczość oraz wyobraźnia wpływają na ich odbiór. Można się nimi bawić w odkrywanie rozmaitych detali, ale i wspólnym opowiadaniem uwalniać zamknięte w nich historie. Chwilami rozbudzą psotny chichot, innym razem uśmiech pełen zrozumienia, mogą też być kładką do poważniejszych rozmów, na przykład na temat bezpieczeństwa. Tym, którzy nie wiedzą, do czego rolnikom są potrzebne dźwigi, silosy, czy rozsiewacz, podsuną garść potrzebnej wiedzy, innych zainspirują do radosnych zabaw, rozbudzą aktywność. Ciekawość i chęć przeżycia przygody to bilet do nich, a nagroda? Rozwój wyobraźni,  ćwiczenie koncentracji oraz umiejętności opowiadania, pochwała samodzielnego myślenia... Worek pytań oraz uśmiech.
     Narracja w "1001 drobiazgów. Na wsi" utrzymana jest w radosnej tonacji. Nastrój ten podtrzymują nie tylko opowiedziane obrazami przygody, ale i pogodne, witalne barwy. Ilustracje są czytelne dla maluszków, poczuciem humoru atrakcyjne i dla starszych. Nie pada tu ani jedno słowo, w wyobraźni czytelników pod wpływem lektury rodzi się ich jednak mnóstwo. U nas w domu wraca się do nich wiele razy, na szczęście przed zaczytaniem bronią książkę twarde strony!
Wydawnictwo: Tatarak
Rok wydania: 2011
Format: 235x315 mm
Ilość stron: 14
Cena: około 29 zł

Komentarze

  1. Dzięki za opinię. Właśnie ją zamówiłam:) Mojemu synkowi brakuje jeszcze paru miesięcy do 2 lat, ale książeczka będzie na niego czekać i mam nadzieję, że mu się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Warto i te przeczytać!

"Malutka czarownica", Otfried Preussler; ilustracje: Danuta Konwicka

     Malutka czarownica ma zaledwie 127 lat, na długowieczną wiedźmę to bardzo mało. Jak dziecko lubi się dobrze bawić, czasem się popisuje; marzy o tym, by inne czarownice traktowały ją jak dorosłą, szczególnie zaś chciałaby uczestniczyć w

"Naciśnij mnie", Hervé Tullet

        Zaintrygować i wciągnąć maluchy do niekończącej się, autentycznej zabawy nie zawsze jest łatwo, Tullet (jego strona  tutaj ) to potrafi. Swój nietypowy, a udany koncept oparł na dobrej znajomości dziecięcej natury- ciekawości świata, prostocie, uśmiechu.

"Dziadek i niedźwiadek", Łukasz Wierzbicki; ilustracje: Ireneusz Woliński

     Choćby wojnę rozpętano w słusznej sprawie, zawsze rodzić będzie okrucieństwo, strach, samotność. Akcja książki Łukasza Wierzbickiego (autor m. in. "Afryki Kazika" ; jego strona  tutaj ) rozgrywa się w czasach drugiej wojny światowej, jej bohaterami są polscy