Nastoletnie inicjacje bolą. Bardzo! Tak ogromnie jak silne jest w tym wieku czucie. Kasia właśnie wtedy zostaje zmuszona przez mamę do wyjazdu do obcego angielskiego Coventry. To ostatnie z miejsc na mapie, w którym chciałaby być - obce, z nieprzyjaznymi osobami w klasie,
z łatwo naklejoną etykietką "gorsza", bo inna... Jest truuudno, dni bolą, a mama uparcie zmusza córkę do wypełniania misji - poszukiwania taty, który dwa lata temu uciekł właśnie do tego miasta. Samotność jeszcze nigdy nie była tak wyraźna! Angielski labirynt niechcianych emocji grozi uduszeniem - Kasieńce brakuje własnej, bezpiecznej przestrzeni. Nawet łóżko musi dzielić z mamą, mieszkanie razi estetyką i przytłaczającą biedą, brakuje uśmiechu oraz pozytywnie energetyzujących doznań. Powoli, wbrew dotkliwym faktom, emigrantka buduje jednak swą przystań; z chaosu i całkowitej niewiary w siebie przechodzi w bezcenną świadomość własnej wartości, z siebie wydobywany uśmiech.
z łatwo naklejoną etykietką "gorsza", bo inna... Jest truuudno, dni bolą, a mama uparcie zmusza córkę do wypełniania misji - poszukiwania taty, który dwa lata temu uciekł właśnie do tego miasta. Samotność jeszcze nigdy nie była tak wyraźna! Angielski labirynt niechcianych emocji grozi uduszeniem - Kasieńce brakuje własnej, bezpiecznej przestrzeni. Nawet łóżko musi dzielić z mamą, mieszkanie razi estetyką i przytłaczającą biedą, brakuje uśmiechu oraz pozytywnie energetyzujących doznań. Powoli, wbrew dotkliwym faktom, emigrantka buduje jednak swą przystań; z chaosu i całkowitej niewiary w siebie przechodzi w bezcenną świadomość własnej wartości, z siebie wydobywany uśmiech.
Zapomnieniem - swoistą ostoją staje się pływanie. To przestrzeń, w której mimo zbyt owłosionych nóg czy za bardzo kościstego ciała Kasieńka kwitnie. Nie czuje w niej bólu, zamiast niego własną siłę, satysfakcję oraz radość. Właśnie tam czuje się bezpiecznie, dlatego od umiejętności pływania zaczyna budowanie w sobie własnej wartości. Niełatwa to droga wtedy, gdy właściwie wszystko wokół podcina skrzydła, gdy wrażliwość jest szczególnie wyostrzona, jedyny przyjaciel - mama cierpi na silną depresję, przychodzi pierwsza miłość, a relacje rodzinne są pełne ran... Wbrew wszystkiemu a zgodnie z sobą daje radę, stąd jej wartość - kasieńkowatość:)
Swymi doznaniami dzieli się nastoletnia, piękniejąca z każdym doświadczeniem Kasieńka. Ogromnym atutem książki jest jej niezwykły język - każdy rozdział to kolejny przejmujący wiersz. Prosty, biały, bez szczególnych ozdobników, przez co sugestywny i szczery. Lekki. Przypomina potok świeżowyklutych myśli, wypowiadanych przez nastolatkę. Wraz z nimi czytelnik natychmiast przenika w intymną, subtelną przestrzeń wrażliwości Kasieńki. Zarówno dla nastolatka, jak i rodzica będzie to ważny podszept empatii, nie da się bowiem obok problemów rodziny Kasieńki przejść obojętnie, trudno też oderwać się od nich. Książka działa jak magnes - elektryzuje, spaja, czyta się więc szybko i całym sobą (szczerość słów przejmuje, boli, ale i dodaje sił). Niełatwe doświadczenie ubrane w najwłaściwsze słowa to istotny głos dorastającej emigrantki.
Strona autorki tutaj; oczywiście anglojęzyczna;)
* * *
wydawnictwo: Dwie Siostry
tłumaczenie: Katarzyna Domańska
rok wydania: 2015
format: 150 x 200 mm
ilość stron: 232
cena: około 26 zł
oprawa miękka
Trudna książka, ale przeczytałam jednym tchem, nie mogłam się oderwać, choć łzy cisnęły się do oczu.
OdpowiedzUsuń