"Bez pracy nie ma kołaczy"- to maksyma, kierująca życiem dwóch sympatycznych królików - starszego Boba i ostrożniejszego Bobka. Pewnego dnia wyskoczyli na łąkę z cylindra cyrkowego magika i zamieszkali w nieznanej, nietypowej dla
siebie scenerii. Poza kapeluszowym domem nie posiadają nic, dlatego nieustannie poszukują nowych środków na zdobycie jedzenia. Poskramiają groźnego yeti, w ZOO udają pingwiny, ratują królika z Wenus... Choć woleliby odczuwać błogie lenistwo na trawie, biorą życie w swe łapki, dynamicznie wyznaczając jego bieg. Udowadniają w ten sposób, że wbrew lękom, złości czy bezradności trzeba aktywnie mierzyć się z tym, co kłopotliwe i trudne. Mimo zaangażowania w pracę, nie zawsze jednak bywają zadowoleni z jej efektów; samodzielnością i niekompetencją wabią komplikujące się, zabawne przygody. Motywowani wizją pustego brzucha na szczęście są wytrwali - optymistycznie podejmują się kolejnych, nie zawsze łatwych zadań, a strach przed klęską wyposaża ich w energię i pomysłowość. Myślą nietypowo, choć nieskomplikowanie, czasem sprzyja im szczęście; zawsze- w zaskakujący sposób osiągają pomyślny cel. Są pogodni i zgodni, dlatego łatwiej pokonywać im nawarstwiające się problemy.
Dramatyzm chwili miesza się tu z komizmem i radością, udowadniając, iż wspólne działania wzmacniają siłę radzenia sobie w różnych sytuacjach i warunkach. Czytelników w różnym wieku śmieszą ich absurdalne zadania i pomyłki; wzrastające napięcie i niespodziewane zwroty akcji zapewniają atrakcyjność lektury. Proste i łatwe w odbiorze poczucie humoru okazuje się uniwersalną pomocą w podejmowaniu każdego z wyzwań, warto więc dzieciom stwarzać okazje do wybuchów śmiechu choćby historiami o Bobie i Bobku. Doprawioną wyobraźnią opowieść o ich wytrwałej zaradności budują rozdziały pełne swobodnej, dynamicznej narracji oraz barwnych dialogów. Ilustracje Vladimira Jiranka (autora scenariusza animowanych "Sąsiadów) to oszczędna, swobodna kreska, przejrzystością i niedopowiedzeniem stwarzająca pretekst do dopełniania jej wyobraźnią odbiorców. Jak dobry dowcip - nie ukazuje ona tła zdarzeń, uwypukla zaś niebywały humor tej książki, którym podelektować można się można i tutaj.
siebie scenerii. Poza kapeluszowym domem nie posiadają nic, dlatego nieustannie poszukują nowych środków na zdobycie jedzenia. Poskramiają groźnego yeti, w ZOO udają pingwiny, ratują królika z Wenus... Choć woleliby odczuwać błogie lenistwo na trawie, biorą życie w swe łapki, dynamicznie wyznaczając jego bieg. Udowadniają w ten sposób, że wbrew lękom, złości czy bezradności trzeba aktywnie mierzyć się z tym, co kłopotliwe i trudne. Mimo zaangażowania w pracę, nie zawsze jednak bywają zadowoleni z jej efektów; samodzielnością i niekompetencją wabią komplikujące się, zabawne przygody. Motywowani wizją pustego brzucha na szczęście są wytrwali - optymistycznie podejmują się kolejnych, nie zawsze łatwych zadań, a strach przed klęską wyposaża ich w energię i pomysłowość. Myślą nietypowo, choć nieskomplikowanie, czasem sprzyja im szczęście; zawsze- w zaskakujący sposób osiągają pomyślny cel. Są pogodni i zgodni, dlatego łatwiej pokonywać im nawarstwiające się problemy.
Dramatyzm chwili miesza się tu z komizmem i radością, udowadniając, iż wspólne działania wzmacniają siłę radzenia sobie w różnych sytuacjach i warunkach. Czytelników w różnym wieku śmieszą ich absurdalne zadania i pomyłki; wzrastające napięcie i niespodziewane zwroty akcji zapewniają atrakcyjność lektury. Proste i łatwe w odbiorze poczucie humoru okazuje się uniwersalną pomocą w podejmowaniu każdego z wyzwań, warto więc dzieciom stwarzać okazje do wybuchów śmiechu choćby historiami o Bobie i Bobku. Doprawioną wyobraźnią opowieść o ich wytrwałej zaradności budują rozdziały pełne swobodnej, dynamicznej narracji oraz barwnych dialogów. Ilustracje Vladimira Jiranka (autora scenariusza animowanych "Sąsiadów) to oszczędna, swobodna kreska, przejrzystością i niedopowiedzeniem stwarzająca pretekst do dopełniania jej wyobraźnią odbiorców. Jak dobry dowcip - nie ukazuje ona tła zdarzeń, uwypukla zaś niebywały humor tej książki, którym podelektować można się można i tutaj.
Komentarze
Prześlij komentarz