Pewnie każdy z nas marzył kiedyś o podglądaniu życia zabawek, podsłuchiwaniu ich rozmów, później przechodził rozczarowanie faktem, że mimo podstępnych prób nie udało się dostąpić tajemnicy. Wielu też w mniejszym lub większym gąszczu zabawek miało tę jedną jedyną - najbardziej
ukochaną. Taką, która od miliona buziaków, przytulań czy zabaw może straciła część siebie albo kolor; nie wyglądała już na najpiękniejszą, dla właściciela zawsze jednak była najważniejsza. O Aksamitnym Króliku właśnie tak myślał jego Chłopiec! Nie od razu to się stało, a droga do ich przyjaźni była przypadkowa. Drugą bratnią duszą wypchanego trocinami Królika był stary Zamszowy Koń - w porównaniu do innych z pokoju Chłopca - niezarozumiały towarzysz. Spokojnie wyjaśnił, że największym szczęściem każdej zabawki jest stanie się prawdziwą. Dzieje się to za sprawą dziecięcej miłości. To powolny proces, który czasem boli, ale i daje szczęście wynikające z bycia komuś potrzebnym. Dzięki zainteresowaniu oraz uczuciu chłopca ten nieśmiały Królik zgubił małe poczucie własnej wartości, dostąpił przemiany i zyskał drugie - Prawdziwe Życie! W magiczny sposób jego los stał się dłuższy od tego, który dotyka zabawki wyrzucane na śmietnik - będąc autentycznym dla właściciela, stał się prawdziwym dla wszystkich! Nagroda ta wpisuje się w aktualną atmosferę Wielkiej Nocy, której radosna tajemnica właśnie taki byt nam niesie!
Czytając baśń Margery Williams ma się wrażenie pobytu w innym - bardziej spokojnym i zaczarowanym świecie. Akcja w nim płynie powoli, a każde z wydarzeń jest istotne. Nie ma tu tysiąca słów, wszystkie zaś są proste, przemyślane i stonowane, mowa jest bowiem o ważnych sprawach. Pastelowe ilustracje William Nicholson i staranne wydanie grają z treścią tym samym głosem. Subtelność czarnych kresek, spłowiałe barwy,
Oprócz lektury zachęcam do wysłuchania fragmentu audiobooka w wykonaniu Piotra Fronczewskiego (tu ), piosenki śpiewanej przez niego na tej płycie (tutaj ), ale i obejrzenia filmu (trailer stąd ).
ukochaną. Taką, która od miliona buziaków, przytulań czy zabaw może straciła część siebie albo kolor; nie wyglądała już na najpiękniejszą, dla właściciela zawsze jednak była najważniejsza. O Aksamitnym Króliku właśnie tak myślał jego Chłopiec! Nie od razu to się stało, a droga do ich przyjaźni była przypadkowa. Drugą bratnią duszą wypchanego trocinami Królika był stary Zamszowy Koń - w porównaniu do innych z pokoju Chłopca - niezarozumiały towarzysz. Spokojnie wyjaśnił, że największym szczęściem każdej zabawki jest stanie się prawdziwą. Dzieje się to za sprawą dziecięcej miłości. To powolny proces, który czasem boli, ale i daje szczęście wynikające z bycia komuś potrzebnym. Dzięki zainteresowaniu oraz uczuciu chłopca ten nieśmiały Królik zgubił małe poczucie własnej wartości, dostąpił przemiany i zyskał drugie - Prawdziwe Życie! W magiczny sposób jego los stał się dłuższy od tego, który dotyka zabawki wyrzucane na śmietnik - będąc autentycznym dla właściciela, stał się prawdziwym dla wszystkich! Nagroda ta wpisuje się w aktualną atmosferę Wielkiej Nocy, której radosna tajemnica właśnie taki byt nam niesie!
Czytając baśń Margery Williams ma się wrażenie pobytu w innym - bardziej spokojnym i zaczarowanym świecie. Akcja w nim płynie powoli, a każde z wydarzeń jest istotne. Nie ma tu tysiąca słów, wszystkie zaś są proste, przemyślane i stonowane, mowa jest bowiem o ważnych sprawach. Pastelowe ilustracje William Nicholson i staranne wydanie grają z treścią tym samym głosem. Subtelność czarnych kresek, spłowiałe barwy,
Oprócz lektury zachęcam do wysłuchania fragmentu audiobooka w wykonaniu Piotra Fronczewskiego (tu ), piosenki śpiewanej przez niego na tej płycie (tutaj ), ale i obejrzenia filmu (trailer stąd ).
Rok wydania: 2009
Ilość stron: 50
Cena: około 24 zł
Komentarze
Prześlij komentarz