Aston to szczeniak o wrażliwych, rozumnych oczach, które urzekły mnie natychmiast, podobnie jak cała magnetyczna historia pani Geffenblad. W Szwecji powstała o nim również i animowana bajka pt. "Aston i samotne kamyki"; nie udało nam się do niej dotrzeć, na szczęście czytaliśmy książeczkę. Jej niedługi tekst zatopiony został w trudne do zapomnienia ilustracje, wypełniające całe strony; współgrają ze sobą. Są jak jej język- proste i baaardzo wymowne, o oszczędnej, wyciszającej czytelnika kolorystyce. Magiczna. Z początku jest ona dla dziecka nieco straszna, mroczna; rozświetla się jednak od chwili, gdy Aston zabiera do domu pierwszy kamień. Potem jest już tylko jaśniej, barwniej... Jak w życiu samotnych kamieni, których los piesek odmienia swoją czułością. W czymś twardym, niepozornym i bezbronnym dostrzega życie, które koniecznie trzeba upiększyć. Jesień, zima, wiosna, lato... Podczas spacerów wszystkimi porami roku okazuje się konsekwentny w swej niebywałej odpowiedzialności; to wytrwałość, o jaką nie posądzało by się tak małego. Nikomu niepotrzebnym kamieniom ofiarowuje ciepło w przyjaznej przestrzeni, miłość, swój czas. Ten szczeniak swoją niewinnością czuje więcej niż wielu doświadczonych dorosłych! Nie może mu się pomieścić w głowie jedno zmartwienie- "Dziwne, ale zawsze znajdą się jakieś samotne kamyki. Albo takie, które marzną lub którym jest smutno". Droga, którą idzie, nie ma końca, bowiem gdy ogrzał samotność kamieni, znalazł Nowe do kochania. W tym wielkim świecie nikt- nawet najmniej pozorny- nie powinien pozostać bez miłości.
Wydawnictwo: EneDueRabe
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 28
Cena: około 22 zł
Wydawnictwo: EneDueRabe
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 28
Cena: około 22 zł
Komentarze
Prześlij komentarz