Uśmiech gaśnie, gdy słychać płacz; chciałoby się przytulić, dodać otuchy, otrzeć łzy... Narrator "Dymu" - kilkuletni chłopiec - wie, że w obozie szloch bezpieczniej zdusić w sobie. Mimo zagubienia i lęku trzeba być dzielnym, chroniąc w ten sposób los mamy i własny. Mówi dosłownie,
Nasiąkamy wszystkim, czym się się otaczamy, jeśli więc to możliwe, warto mądrze wybierać!!!